niedziela, 6 lutego 2011

Skoki spadochronowe – ekstremalne przeżycie

Autorem artykułu jest Pawu



W dzisiejszych czasach skoki spadochronowe są możliwe dla każdego. Poza kilkoma przeciwwskazaniami nie ma żadnych ograniczeń dla skaczących osób. Ponadto jest na rynku wiele firm oferujących tego rodzaju przeżycie. Czy warto?

Kto może skakać?

Praktycznie każdy człowiek może wykonywać skoki spadochronowe. Jest tylko kilka sytuacji, w których nie jest zalecane wykonywanie skoków, a są to:

- epilepsja,

- choroby serca,

- niewydolność układu oddechowego,

- masa ciała powyżej 120 kg.

W pozostałych przypadkach nie ma najmniejszego problemu. Oferta skoków tandemowych popularna na dzisiejszym rynku rozrywki pozwala na wykonanie skoku bez żadnego przygotowania. Zatem wystarczy, że jednego dnia pojawi się w głowie marzenie i już następnego może być zrealizowane.

Jakie skoki są ogólnodostępne?

Najłatwiejsza możliwość wykonywania skoków spadochronowych to skoki w tandemie, które polegają na tym, że pod jednym spadochronem znajdują się dwie osoby: instruktor i „gość”. Są one ze sobą połączone bardzo bezpieczną uprzężą, która daje swobodę ruchów obojgu, a jednocześnie bardzo mocno ich ze sobą zespaja. Całą odpowiedzialność za „gościa” bierze na siebie instruktor. Nie ma najmniejszego problemu z wykonaniem skoku tandemowego – wystarczy tylko zamówić usługę, zapłacić (500-700 zł za skok) i pojawić się na umówionym lotnisku.

Druga dostępna dla niezrzeszonych w żadnym klubie czy organizacji ludzi możliwość wykonywania skoków (tym razem już samodzielnych) to tak zwane AFF (Accelerated FreeFall). Są to przyspieszone kursy wykonywania samodzielnych skoków z wysokości 4000 m. Jest to połączenie teorii z praktyką. W trakcie trwania kursu wykonywanych jest kilka skoków, przy których uczestniczy również instruktor (na osobnym spadochronie). Dopiero po zdaniu egzaminu były kursant może skakać z takich wysokości samodzielnie.

Skoki spadochronowe to wielkie przeżycie warte każdych pieniędzy. Duża konkurencja firm posiadających w swojej ofercie skoki działa jednak na korzyść wszystkich marzycieli, dla których jeszcze niedawno spełnienie tego marzenia było nieosiągalne.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 5 lutego 2011

Żeglarstwo świetnym pomysłem na spędzenie wakacji

Autorem artykułu jest trinny



Z pewnością wiele osób wciąż szuka pomysłu na spędzenie nadchodzących wakacji bądź też urlopu. Szuka czegoś nietypowego i innego niż robił w poprzednich latach. Świetną alternatywą zwykłego wylegiwania się na plaży czy biegania po muzeach są rejsy.

Dla tych, którzy mieli już coś wspólnego z morzem, żeglarstwem jak i dla tych którzy po prostu chcą spróbować czegoś innego – z pewnością nikt nie pożałuje swojego wyboru. Czy może być coś piękniejszego od połączenia żywiołów wiatru i wody dodając do tego niesamowitość żeglarstwa i promienie słońca.

Oczywiście nie należy zapominać, że rejsy są pewnego rodzaju wyzwaniem z którym trzeba się zmierzyć. Czasami warunki nie są typowo urlopowe ale właśnie wtedy zaczyna się żeglarska przygoda gdy walczy się z żywiołami, rośnie adrenalina i pojawia się uśmiech na twarzy gdy uczymy się coraz to nowych rzeczy. Sterowanie, praca przy linach, z żaglami a nawet gotowanie – wszystko w jednym miejscu, na jachcie podczas rejsu morskiego.

Ważną kwestią jest w tym wypadku fakt, że są to rejsy morskie – nie śródlądowe co potęguje wrażenia i daje większe możliwości. Myślisz o zwiedzeniu jakiegoś miasta za granicą a najlepiej kilku? Odwiedzeniu urokliwych miejsc.. Nic prostszego! Musisz tylko zaplanować co chciałbyś umieścić na liście swoich docelowych miejsc. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że rejsy po morzu pozwalają zobaczyć więcej niż na zwykłej wycieczce, goniąc za przewodnikiem. Płynąć w rejs masz zagwarantowaną niezapomnianą przygodę w gronie fajnych osób i zwiedzanie pięknych miejsc – czego chcieć więcej? Chyba tylko dobrej pogody i przychylności Neptuna :) Nie pozostaje nic poza odnalezieniem idealnej oferty rejsu w który udamy się podczas najbliższego urlopu.

---

Portal wilków morskich - www.rejsuj.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 2 lutego 2011

Formuła 1 na żywo spektakl dla mas.

Autorem artykułu jest zimowa.depresja



Wyścigi Formuły 1 obejrzane na żywo to niezapomniana podróż za kulisy jednego z najbardziej spektakularnego widowiska świata. Ta ekscytująca dyscyplina sportu ma miliony fanów na całym świecie, którzy są w stanie przejechać pół świata, aby zobaczyć swoich idoli na żywo. Co przyciąga widzów Formuły 1 tak bardzo?

Odpowiedź wydaje się dość prosta - wyjące silniki, wstrzymany oddech, gdy zapala się światło i charakterystyczna biało - czarna szachownica miga przed oczami oraz gwałtowny wyrzut adrenaliny kiedy startuje najbardziej emocjonujące sportowe widowisko świata. To wszystko połączone z ryzykiem i pasją stanowi o sukcesie F1 na świecie. Kiedy bolid przekracza zawrotną prędkość 300km/h, każdy kibic w myślach wraz ze swoim idolem włącza silnik, słyszy jego przejmujący ryk i jest gotowy do podjęcia wyzwania. Trzeba pokonać trasę perfekcyjnie, znając każdy zakręt i łuk, niezbędna jest wiedza, gdzie i jak wejść w zakręt, oraz umiejętność momentalnego oszacowania pozycji przy wychodzeniu z niego. Jechać należy szybko, i jednocześnie płynnie na moment nie tracąc koncentracji, bo najmniejszy nawet błąd może kosztować zwycięstwo, a nawet życie.

Walka z samym sobą o skupienie, koncentrację, to tylko niektóre z wyzwań, jakie stawia przed kierowcami tor formuły 1. Każdy z nich jest inny, a coraz to nowe są coraz bardziej wymagający od poprzednich. Przez ostatnie 10 lat większość torów przeszły kompletne przebudowy, aby mogły być jeszcze bardziej bezpieczne i ciekawe nie tylko dla kierowców, ale także kilkuset tysięcy kibiców na trybunach, fanów f1. Nowe tory budowane w coraz to bardziej egzotycznych miejscach. Świeżo oddanym torem wyścigów formuły 1 jest tor w Abu Dhabi. Rozmach i splendor z jakim Emiraty Arabskie wybudowały ten tor wprawia w osłupienie, a tor zachwyca przepychem godnym arabskich szejków.

Kibicowanie f1 na żywo to nie tylko uczestnictwo w wyścigu, poczucie udziału w tym wyjątkowym wydarzeniu, dźwięk silników i emocje startu. Dla kibiców nie ma czasu na nudę. Miliony zgromadzone przed telewizorami przez cały ten czas śledzą każde posunięcie swoich idoli. Formuła 1 gości w Europie i poza nią przez 8 miesięcy w roku. Nie brakuje fanów chętnych przelecieć pół świata, byleby móc uczestniczyć w tym sportowym spektaklu. Bilety na wyścigi F1, na najbardziej popularnych trybunach cieszą się niezwykłym powodzeniem i zostają wyprzedane w ekspresowym tempie. Należy trzymać rękę na pulsie, aby móc zobaczyć wyścigi Formuły 1 na własne oczy.

Formuła 1 na żywo

---

zimowa.depresja


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 1 lutego 2011

Wady HST

Autorem artykułu jest Anna Rosłaniec



HST jest jedną z najpopularniejszych metod treningowych. Całe rzesze kulturystów stosują ją bez zastanowienia. Tymczasem HST ma wady jak każda typowa, gotowa metoda treningowa dla wszystkich. Treningów uniwersalnych nie ma.

Bezkrytyczne trenowanie metodą HST wcale nie musi być najlepszym rozwiązaniem i wcale nie gwarantuje najlepszych przyrostów mięśni. Sprawa treningu (podobnie jak kwestie związane z dietą czy suplementacją) jest bardziej złożona i ścisłe trzymanie się jednej metody treningowej na pewno nie jest sposobem na maksymalizację efektów.

Jakie wady ma HST?

HST jest nudne

To prawda, że ćwiczenia (tj. trening) nie muszą być rozrywką, ale jeśli chodzi o mięśnie i cały ludzki organizm nuda oznacza zahamowanie rozwoju. Nudne, powtarzalne tym samym sposobem ćwiczenia skutkują zahamowaniem przyrostów masy mięśniowej, a przecież w kulturystyce chodzi o to, by przyrosty te były jak największe. Hipertrofia zawsze jest największa na początku, wtedy gdy mięsień (bądź dowolna inna tkanka ludzkiego organizmu) otrzymuje nowe bodźce. Gdy do bodźców tych się przyzwyczai przestanie się rozwijać. Na tej samej zasadzie reaguje nasza psyche, rutynowe powtarzalne czynności nudzą nas całkiem zwyczajnie i po prostu. Dlaczego nie dopuszczamy do siebie myśli, że tak samo może dziać się pod wpływem nudnych i powtarzalnych ćwiczeń? Być może nie myślimy, a na pewno nie wystarczająco.

W tym sensie HST bardzo przypomina dawno wyblakłą gwiazdę wśród metod treningowych - HIT (wciąż jeszcze stosowany, ale dość rzadko). W jednym i drugim przypadku pojawia się zbyt daleko idąca powtarzalność, z którą niewiele można osiągnąć. Osiągnięcia, i to spore, są na początku, ale organizm dość szybko się przyzwyczaja i w efekcie hamuje rozwój.

Powtórzenia negatywne nie dla wszystkich

Trening metodą HST zawsze odbywa się z włączeniem powtórzeń negatywnych, przy czym nie ma tu rozróżnienia na poszczególne negatywy (dynamiczne, połowiczne itp.). Tymczasem powtórzenia negatywne nie powinny być włączane do treningu osób początkujących, bo i bez nich przyrosty masy mięśniowej na początku są bardzo duże, a same powtórzenia negatywne wymagają już pewnego przygotowania. W przypadku zaawansowanych negatywy proponowane przez HST mogą być niewystarczające. Ujednolicenie treningu w tym zakresie (brak rozróżnień na rodzaje powtórzeń negatywnych i niesprecyzowane zalecenia treningowe dla początkujących i zaawansowanych) jest jednym z poważniejszych błędów HST.

HST a ćwiczenia asystujące

Wadą HST jest też to, że nie ma w nim mowy o ćwiczeniach asystujących. Co prawda przyjęte przez twórcę HST założenie, że przyrost masy mięśniowej wymaga przede wszystkim wykonywania ciężkich ćwiczeń wielostawowych jest jak najbardziej słuszne tyle tyko, że aby ćwiczenia te faktycznie można było wykonać konieczne jest wzmocnienie małych mięśni, które są inicjatorami większości ruchów, dopiero po zainicjowaniu ruchu przez niewielkie i niepozorne mięśnie do pracy przyłączają się duże grupy mięśniowe na których wyćwiczeniu (i przyrostach) zależy nam najbardziej. W tym przypadku najlepszym rozwiązaniem jest takie podejście do treningu, w którym na początku opieramy się na ćwiczeniach podstawowych i (uwaga!) rehabilitacji, która jest niezbędna w przypadku większości początkujących kulturystów. Wad postawy nabywamy już w dzieciństwie, wraz z wiekiem ulegają one pogłębieniu zaczynając treningi w wieku lat dwudziestu kilku czy później bez rehabilitacji w zasadzie się nie obejdzie. Jednym słowem najpierw korekta wad, później trening podstawowy, w trakcie którego i tak można przecież na początku osiągnąć bardzo znaczne przyrosty, dopiero potem ćwiczenia wielostawowe ale koniecznie z jednoczesną dbałością o mięśnie asystujące. Je również trzeba wzmocnić - musi je wzmacniać każdy kulturysta naturalny, sterydowcy tak czy inaczej uzyskają wzmocnienie dzięki przyjmowanym sterydom (które nota bene rujnują w efekcie organizm, ale o tym wiedzą już wszyscy, truizmu tego po raz kolejny już nie powtórzę).

Regeneracja

Zgodnie z założeniami twórcy HST należałoby przyjąć, że czas regeneracji mięśni wynosi 72 godziny. To nieprawda. Mięśnie każdego z nas regenerują się zupełnie inaczej i w innym czasie. Czas regeneracji związany jest z wiekiem i z wykonywanym treningiem oraz tym jak funkcjonujemy poza siłownią. Na regenerację ogromny wpływ wywiera dieta i przyjmowane przez kulturystę suplementy. Nie ma czegoś takiego jak regeneracja uniwersalna. Czas niezbędny dla pełnego zregenerowania mięśni każdy powinien wyznaczyć samodzielnie (na podstawie obserwacji własnego organizmu) co więcej nie będzie on wielkością stałą, zmienia się on wraz ze zmianami w naszym codziennym życiu. Zależy on od zbyt wielu czynników, by cokolwiek w tym względzie można było uśredniać.

Założenie to jest jedną z głównych i najbardziej wyrazistych wad HST.

Czy w związku z tym HST jest złe?

Niekoniecznie. Metoda jest .. no cóż metodą jak wszystkie inne. Nie należy jednak traktować jej jako jedynej słusznej drogi, którą każdy naturalny kulturysta powinien stale podążać. To mija się z celami treningu, bo jak już wspomniano na wstępie prowadzi to do rutyny i znudzenia mięśni i układu nerwowego. HST można raz na jakiś czas wprowadzić do treningu w ramach jego urozmaicenia. Podobnie należy traktować wszystkie inne metody, akurat jeśli chodzi o przyrosty masy mięśniowej zmiany są jak najbardziej pożądane i co do tego nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości. Mając jednak na uwadze wady HST i wady innych metod treningowych, trening należy przede wszystkim dopasować do siebie, a to oznacza niestety, że potrzebna jest pewna wiedza. I myślenie. Zdobywanie mięśni nie może wiązać się z wyłączeniem innych funkcji.

Powodzenia i owocnych treningów!

---

Kulturystyka naturalna


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 31 stycznia 2011

Dynamika MMA

Autorem artykułu jest Jaś Mazoch



MMA(mieszane sztuki walki) to od kilku lat najszybciej rozwijający się sport na świecie. Dlaczego ta nowość sportów walki jest tak pożądanym widowiskiem?

Historia MMA na dobrą sprawę sięga roku 1993, kiedy to UFC zorganizowało swoją pierwszą galę w Stanach Zjednoczonych. Na początkowych galach walki miały niewiele reguł, co przez wielu było odbierane bardziej jako krwawa bijatyka niż sport. Zresztą pierwsze zawody nie były bezpośrednią konfrontacją zawodników. Zainteresowanych interesowało, który ze stylów walki okaże się najbardziej skuteczny. Walki były widowiskowe ze względu na swoją brutalność, a nie ze względu na poziom prezentowany przez uczestników.

Po kilku galach okazało się, że aby liczyć się w realizacji nie wystarczy być mistrzem w swojej dziedzinie, lecz koniecznością jest uczyć się przekrojowo każdego elementu wali wręcz. Nie były to już walki boks vs. judo czy Zapasy vs. Karate. Walki bez reguł zamieniły się w sport, który rozwijał się niesamowicie szybko. MMA stało się biznesem, na którym można było zarobić bardzo duże pieniądze. Fani byli zachwyceni poziomem prezentowanym przez zawodników w największych organizacjach. Były to widowiska, na których można było zobaczyć wszystko: piękny boks, rewelacyjne kopnięcia, nietuzinkowe rzuty, dynamiczne obalenia, agresywne G&P, niespotykane wcześniej nokauty.

Dziś pojedynki najlepszych fighterów przyciągają miliony ludzi przed telewizor na każdym kontynencie. Kilka lat temu, kiedy w Japonii królowała organizacja Pride, na żywo zawsze zasiadało 30-40 tysięcy widzów. Do historii przeszła gala Pride Shochwave z 2002r. Zawody zorganizowano na stadionie olimpijskim z rekordową liczbą widzów- 92 tysiące! Od kilku lat w Stanach Zjednoczonych MMA miażdży zawody bokserskie pod względem oglądalności. Ale trudno się dziwić, jest to sport bardziej dynamiczny, nieprzewidywalny i widowiskowy.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Tomasz Adamek a waga ciężka

Autorem artykułu jest Krzysztof Borowik



Odkąd nasz jeden z nielicznych Mistrzów Świata w boksie zawodowym postanowił przejść do wagi ciężkiej, trwają dywagacje na temat tego czy oby tam pasuje i czy wogóle ma szanse coś osiągnąć w królowej wag. Postaram się rozjaśnić nie co ten temat i to zagadnienie.

Na początku przypominam, Tomasz Adamek był Mistrzem Świata w wadze połciężkiej, gdzie limit wagowy wynosi nieco Tomasz Adamek a waga ciężkaponad 79 kg. Jednak po dwóch udanych obronach doznał porażki z Chadem Dawsonem i stracił tytuł. Po tej porażce dowiedzielismy sie, że nasz rodak nie był w najlepszej formie fizycznej, gdyż mial problemy z zrzuceniem wagi. Oczywiście mógł kontynuować karierę w tej kategorii, ale normą byłyby owe problemy. Poza tym "niedożywiony" bokser nie może tryskać siłą i dynamika na ringu. Za tem jedynym wyjściem była przeprowadzka do kategorii wyżej - junor ciężkiej, gdzie limit wagowy wynosi 90, 7 kg. Jak sam Tomasz Adamek powtarzał, jest dla niego optymalna waga i w końcu po latach nie musi się juz głodzić. Wiadomo też, że w nowej kategorii w okresie przygotowawczym ważył nawet 95 kg i przed walką musiał nieco schudnąć, aby dobic do tych 90,7 kg. Wniosek z tego jeden; naturalna kategoria wagowa dla Tomka Adamka jest na granicy wagi junior ciężkiej a ciężkiej. To w półciężkiej boksował jako "nienaturalny fizycznie". Waga ciężka jest mu bardziej naturalna niż waga połciężka, w której zresztą udało mu sie odnieść sukces.

Więc dlaczego miałoby sie mu nie udać w ciężkiej? Odpowiedzi jakie można usłyszeć są takie, że rywale w ciężkiej są od niego więksi i silniejsi. Ale czy to jest w boksie najważniejsze? Nie!

Większość wielkich mistrzów wagi ciężkiej nie było gigantami typu bracia Kliczko. Wystarczy przytoczyć takie nazwiska jak Joe Louis(wzrost 188 cm, waga do 99 kg), Floyd Patterson(wzrost 183 cm, waga do 90 kg), Rocky Marciano(wzrost 178 cm, waga do 90 kg), Joe Frazier(wzrost 182 cm, waga do 104 kg, Evander Holyfield(wzrost 189 cm, waga do 100 kg), czy w końcu Mike Tyson, ktory zawsze był mniejszy od swoich rywali, a mimo to kład większość przeciwników na deski. Dla porównania: Tomasz Adamek: ( wzrost 188 cm, przypuszczalna waga w wadze ciężkiej ok 100 kg.).

Okazuje się, że nie warunki fizyczne nie są najważniejsze, a po prostu umiejętności, dynamika i szybkość, a nie od dzis wiadomo, że dynamika plus szybkośc równa się siła. Czy któreś z tych cech brakuje naszemu mistrzowi?

Szybkość:Jako bokser walczący w niższych kategoriach posiada większą szybkośc niż bokserzy ważący grubo ponad 100 kg. Jak szybkość góruje nad siłą i warunkami fizycznymi, można było zobaczyć w pierwszej walce Adamka w wadze ciężkiej z Andrzejem Gołotą. Prawdą też jest, że Gołota był daleki od formy ze swoich lat świetności, ale napewno nadal był silnym bokserem, który mógł jednym ciosem posłac na deski. Jednak na nic ta siła, jeśli rywal jest dużo szybszy i zwinniejszy. Z tego wynika, że walczący dziś w wadze ciężkiej bokserzy "molochy" nie sa w stanie zagrozić Adamkowi.

Umiejętności: Czy Tomasz Adamek jest utalentowanym bokserem? Sądzę iż tak, zdobył tytuł mistrza swiat w dwóch kategoriach wagowych, co mimo słabej kondycji dzisiejszego boksu i bokserów, nie jest takie łatwe. W ringu potrafi myśleć, bic kombinacjami i w razie potrzeby zmienic taktykę, z całą pewnościa to bardzo dobry bokser. A napewno był takim w wadze półcięzkiej i junior ciężkiej.

Siła: Określam ją jako umiarkowaną i w zupełności wystarczającą do wagi ciężkiej. A wieści dochodzące z obozu Adamka mówią, że siła ciosu rośnie. Widzieliśmy też jak po jednym ciosie rywal Tomka, Johnathon Banks padł na deski zupełnie zamroczony, a także jak kombinacją dwóch ciosów posłał 117 kilogramowego Andrzeja Gołotę na deski. Więc jestem spokojny o siłę uderzenia, wszak to kombinacje ciosów Polaka mają siać grozę, a nie pojedyncze ciosy.

Dodatkowe atuty: Wiadomo tez, że "Góral" to twardy bokser, a szczękę ma całkiem odporną, mimo iż w wadze ciężkiej nie dostał jescze porządnego ciosu myślę, że w tym aspekcie też mieści się w normach tej kategorii. W końcu "nie ma ludzi odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni".

Reasymując, można stwierdzić, że Tomasz Adamek ma szansę osiągnąc coś wielkiego w wadze ciężkiej, ma motywację, wiarę w siebie, umiejętności. Wiele nam powie najbliższa walka z Estradą, który mimo iż nie jest wybitnym bokserem to walczy niewygodnie i będzie dużo szybszy niż Gołota. Po tym pojedynku okaże się czy w przyszłości Adamek będzie mógl stanąć na przeciwko braciom Kliczko i walczyć jak równy z równym. Rok 2010 napewno da nam odpowiedź.

Pisząc ten artykuł rok temu, sporo się wydażył jeżeli chodzi o Tomasza Adamka. Zgodnie z moimi przewidywaniami poradził sobie w wadze cieżkiej, i już wiadomo, że w wrzesniu 2011 r. stoczy walkę o mistrzostwo z samym Władimirem Kliczką. Czy sobie poradzi to juz inna kwestia, bo w dużej mierze osiągną swój cel - będzie miał szanse zdobyc tytuł. Mimo, że mało kto mu daje szansę, to boks jest nieprzewidywalny. Po raz kolejny przytoczę przypadki z historii(ku pokrzepieniu serc), gdzie zdecydowany faworyt przegrywał.

1. Joe Frazier przegrał łatwo przed czasem z Foremanem. Po fakcie i znając karierę Foremana już to nie dziwi, ale wówczas była to sensacja.

2. Muhammad Ali pokonał Foremana, mimo, że sądzono, że ten zakonczy karierę Alego i bez problemów upora się z nim.

3. Mike Tyson przegrał z Jamesem Busterem Douglasem, mimo że temu nie dawano żadnych szans.

4. Evander Holyfield pokonał Tysona, mimo że ten był zdecydowanym faworytem.

5. Mało znany Iran Barkley, znokautował faworyzowanego i wybitnego czempiona Thomasa Hearnsa.

6. Lennox Lewis dał się znokautować Hasimowi Rahmanowi, nieoczekiwanie tracą tytuł.

7. I w końcu George Foreman pokonał Michaela Moorera, zostając najstarszym mistrzem, mimo, że mało kto sie tego spodziewał.

---

www.legendyboksu.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Apteczka w góry

Autorem artykułu jest Emilia Götz



Jednym z najważniejszych elementów ekwipunku, który zabieramy ze sobą w góry, jest apteczka. Niestety często bagatelizujemy taką podręczną formę pomocy zapominając, że w górach łatwo o zranienie, obtarcie czy skręcenie kostki. Tymczasem podstawowe jej wyposażenie bardzo łatwo jest skompletować.

W takiej apteczce, którą zabieramy na weekendowy wypad w góry powinno się znaleźć:

2 - 3 rodzaje plastrów opatrunkowych mała rolka plastra, opaska elastyczna, opatrunek jałowy (2 sztuki), mała plastikowa buteleczka wodu utlenionej lub gaziki Leko albo Octenisept, folia termiczna, para jednorazwych lateksowych rękawiczek, małe nożyczki.

Ponadto z leków przykładowo:

Paracetamol (tabletki przeciwbólowe), lek na wymioty, np. Gastrolit, lek na biegunkę, np. Smecta, środek rozkurczowy, np. No-spa, Altacet w spay'u (na opuchliznę), coś na przeziębienie, np. Aspiryna (choć warto pamiętać, że niektóre osoby bywają na nią uczulone), maść z panthenolem na oparzenia słoneczne, leki, które stale bierzemy (przepisane przez lekarza), maseczka do sztucznego oddychania, chusta do unieruchamiania kończyny, pęseta, Fenistil na ukąszenia owadów.

Tak skompletowana apteczka może nam służyć przez kilka lat, jednak należy pamiętać, aby sprawdzać daty ważności leków w niej się znajdujących i oczywiście przeczytać ulotki zanim wsadzimy leki do apteczki.

Warto również pamiętać o pewnych kwestiach, kiedy już zdaży się jakiś wypadek:

1. Zanim podamy komuś lek, musimy ustalić, czy nie jest na niego uczulony.

2. Wszelkie leki możemy dawać tylko osobom przytomnym.

3. Podczas stosowania ww. leków absolutnie nie wolno pić alkoholu.

4. Koniecznie powinniśmy przeczytać ulotki dołączone do leków z apteczki.

5. Nie wolno używać tabletek, które leżą sobie "luzem" w apteczce, przebarwionych tabletek i wilgotnych opatrunków.

---

Emilia Götz

Planeta Gór - Górski Portal Społecznościowy


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zabiorą nam Euro 2012?

Autorem artykułu jest Gdal



Na Ukraninie władza miesza się w sprawy piłki nożnej i ich piłkarskiej federacji. UEFA może odebrać Ukrainie Euro 2012. Czy to oznacza, że także my - Polska, możemy stracić możliwość ogranizacji tej imprezy?

euro 2012

Od kiedy w 2007 roku w okazało się, że to my i Ukraińcy zorganizujemy Mistrzostwa Europy 2012 zachwytom jak i obawom nie było końca. Tysiące, a nawet może i miliony, Polaków obawiało się o to czy uda nam się wyrobić na czas z budową stadionów, hoteli, ulepszeniem infrastruktury. Dziś te obawy są lekko odsunięte na bok. Stadiony się budują, to fakt. Z resztą jest gorzej, ale to chyba teraz najmniejszy problem. Bo na Ukrainie jest coraz gorzej.


Forum piłkarskie, sportowe, telewizja, portale, czy prasa - wszędzie tam mogliśmy usłyszeć o niejakim Hrihoriju Surkisie - prezesie Ukraińskiej Federacji Piłkarskiej (FFU) oraz jednego z najlepszych klubów piłkarskich na Ukrainie - Dynama Kijów. Wszystko zaczęło się od tego, ze Surkis w tym sezonie odebrał punkty dwóm klubom, które w sezonie 2007/2008 ustawiły mecz. Te kluby to Metallist Charków i Karpaty Lwów. Metallist wygrał ten mecz 4:0. Prezesi i zarząd wymienionych klubów ( a należy wspomnieć, że są to jedni z najbogatszych ludzi na Ukrainie) rozpoczęły "kampanię" która ma na celu odsunięcie Sukrisa od władzy na piłką nożna w ich kraju. Do wszystkiego wmieszały się także inne kluby z ligi.


Surkis jest także jednym z członków władz UEFA, który znacznie przyczynił się do wyboru Polski i Ukrainy na gospodarzy Euro 2012. Inni członkowie FFU wystosowali do prezydenta UEFA Michela Platiniego pismo w którym zarzucają Surkisowi faworyzowanie swojego klubu - Dynama, oraz nakłaniając Platiniego do odsunięcia Surkisa z piastowanego stanowiska na Ukrainie.


Z nieoficjalnych źródeł wynika, że Surkis zgłosił do światowych władz piłkarskich (UEFA, FIFA), że za całą nagonką na niego stoi rząd Ukraiński, polityka. UEFA dała termin do 4. lutego 2011, kiedy to FFU oraz rząd Ukraiński mają dojść do porozumienia i zaprzestać wojny. W przeciwnym wypadku UEFA zwoła posiedzenie w wyniku którego Euro 2012 może zostać odebrane Ukrainie.


Co za tym idzie, skoro UEFA odebrała by Mistrzostwa Europy Ukrainie, to i nam? Bo skąd weźmiemy dodatkowe fundusze, stadiony, nowe hotele czy pomysły na ogólną reorganizacje Mistrzostw. Jedynym wyjściem będzie chyba oddanie Euro 2012 krajom które kandydowały razem z Polską i Ukrainą, czyli Włochom lub Chorwatom i Węgrom (które kandydowały razem). Włosi mają w tym wypadku największe szanse na "sukces".

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 28 stycznia 2011

Jak skręcać na snowboardzie

Jak skręcać na snowboardzie - poradnik praktyczny

Autorem artykułu jest Marek Sadyba



Aby nasza jazda przypominała wyczyny bardziej doświadczonych snowboardzistów, trzeba nauczyć się skręcać. Coś, co na początku wydaje się niemożliwe, z czasem stanie się zupełnie naturalnym elementem jazdy. Poniżej kilka rad dotyczących tego, jak się zabrać do nauki.

Kiedy już opanujemy podstawową technikę jazdy na snowboardzie (czyli jazda tzw. liściem i umiejętność skutecznego zatrzymywania się), można zacząć naukę tego, co tygryski lubią najbardziej, czyli skręcania oczywiście. Jest to o tyle problemowe, że wymaga płynnego przenoszenia ciężaru ciała z pięt na palce, a także ustawiania dechy równolegle do stoku. To jest właśnie pierwsza poważna zagadka, jaką we własnej głowie musi rozwikłać każdy początkujący snowboardzista. Bo przecież jak deska jest prostopadle, to rozpędzamy się niemiłosiernie szybko, a w dodatku nie da się zatrzymać. No i jak, do cholery, omijać przeszkody na stoku?!

Najważniejsze to mieć opanowane hamowanie w obu płaszczyznach, czyli na pięty (jadąc przodem) i na palce (jadąc tyłem). Jakkolwiek absurdalnie to brzmi, naukę jazdy trzeba zacząć właśnie od hamowania... Kiedy już uznamy, że potrafimy się skutecznie zatrzymać, nie robiąc przy okazji krzywdy sobie i innym użytkownikom stoku, próbujmy podczas jazdy przesuwać deskę do pozycji zjazdowej (czyli równolegle do stoku). Niech nasza jazda w końcu zacznie przypominać wyczyny tych, którzy na snowboardzie jeżdżą od jakiegoś czasu.

A zatem do dzieła. Prawdziwa nauka jazdy na snowboardzie rozpoczyna się właśnie od skręcania. To nie jest łatwe, ale zdecydowanie wykonalne, jeśli wcieli się w życie kilka cennych sugestii:

1. Znajdź odpowiedni stok
Dobry stok do nauki to taki, który ma niewielkie nachylenie terenu. Im mniejsza prędkość tym łatwiej pokonać własne lęki. Poza tym dobrze uczyć się na równym stoku, czyli takim, którego właściciel pamięta, że czasami warto go przetrzeć ratrakiem. Dlatego dobrym pomysłem jest zameldować się na stoku z samego rana. Delikatny stok pozbawiony muld to, moim zdaniem, gwarancja szybkich postępów w nauce. Do tego celu polecam Zieleniec. Ja i mnóstwo moich znajomych przełamało tam swoje lęki :-)

2. Pracuj stopami
Podczas przechodzenia z jazdy przodem w jazdę tyłem, bardzo ważna jest praca stóp. Krótko mówiąc, trzeba jakoś pomóc desce w pokonaniu oporu, jaki stawia śnieg. Jeśli więc chcesz się obrócić z pięt na palce, rób to tak, żeby dolna krawędź deski nie była nadmiernie obciążona. Wtedy decha będzie się swobodnie prześlizgiwać po śniegu, a Ty będziesz zaliczał mniej wywrotek. Zrozumienie tej prostej zasady zajęło mi niestety kilka dni, podczas których zaliczyłem chyba z kilkaset upadków...

3. Ugnij kolana
Skręcanie na sztywnych nogach jest nie tylko mało efektywne, ale i niebezpieczne. Jak trafisz na jakąś muldę, to nie będziesz miał możliwości, żeby ją zamortyzować. Nierówności podczas skręcania są sporym wyzwaniem. Najlepiej kiedy ich nie ma na stoku (co jest prawie niemożliwe) albo kiedy nie będziemy na nich skręcać (co jest możliwe, ale cholernie trudne). Mulda przy skręcaniu na prostych nogach to po prostu pewna wywrotka. Dlatego tak ważna jest praca kolan.

4. Skręcaj całym ciałem
Najgorsze wywrotki na snowboardzie to takie, w których upadasz ze skręconym tułowiem. Łatwo wtedy sobie coś złamać (na przykład nogę :-). Unikniesz tego, jeśli będziesz skręcał całym ciałem, a nie wyłącznie stopami. Z deską nie wolno walczyć podczas jazdy - trzeba nauczyć się wykorzystywać jej właściwości. Obrót zawsze powinien być inicjowany przez barki i biodra, a cały ruch wspierany pracą nóg. Jak to pojmiesz - liczba wywrotek zmniejszy się o połowę.

5. Nie bój się prędkości
Brzmi absurdalnie? Pamiętaj jednak, że hamowanie to Twoja praca, którą wykonujesz przeciwko grawitacji. Dlatego im tego hamowania więcej, tym bardziej obciążasz mięśnie i stawy, czyli szybciej się zmęczysz. Kiedy już nauczysz się skręcać, nie hamuj zbyt mocno przy każdym przechodzeniu z pięt na palce. Na początku jest to oczywiście trudne, ale warto pamiętać o tym, że w miarę wzrostu naszych umiejętności tego hamowania powinno być coraz mniej.

6. Obserwuj innych deskarzy
Ale nie tylko po to, żeby na nich nie wpaść! Bardzo wiele można się nauczyć po prostu podglądając jak to robią inni. Patrząc na innych snowboardzistów szybko można się zorientować który z nich ma deskę po raz pierwszy, a który po raz setny. Zdradza to swobodna jazda i, oczywiście, prędkość. Obserwujcie jak obracają całe ciało, jak pracują tułowiem i rękami. To naprawdę cenna nauka dla początkujących!

---

Presell page by MemoryFive


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pora na białe szaleństwo!

Autorem artykułu jest 5tka_PR -


Sezon narciarsko- snowboardowy w pełni. Dla wielu początek lutego to ostatni dzwonek, aby wyjechać i zakosztować zimowego szaleństwa. Tatry czy Alpy? Sprzęt nowy czy używany? Sklepy firmowe czy giełda lub komis narciarski? Na te i wiele innych pytań odpowiadamy w daleszej częsci tekstu...

Warszawa, 25.01.2011

Pora na białe szaleństwo

Sezon narciarsko-snowboardowy w pełni. Polacy w styczniu i w lutym tłumnie zmierzają na stoki zarówno te w Polsce jak i za granicą. Sporty zimowe rok rocznie cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem.

Gdzie jedziemy?

Początek lutego to dla wielu ostatni dzwonek na znalezienie atrakcyjnej oferty zimowego wyjazdu. Pomimo popularnego w ostatnich latach trendu wyjeżdżania w czasie zimy do ciepłych krajów – narty nie tracą swoich sprzymierzeńców. Styczeń i luty to czas ferii zimowych w szkołach, dlatego wiele rodzin planuje wspólne wyjazdy, bądź posyła swoje pociechy na zimowe kursy narciarstwa.

Planując zimowe ferie już teraz powinniśmy zdecydować się czy wybieramy polskie, czy zagraniczne stoki. W ostatnich latach dużą popularnością wśród Polaków cieszą się Włochy, Austria oraz Słowacja. Polskie ośrodki narciarskie także wciąż mają swoich wiernych fanów (pod warunkiem, że na stokach jest śnieg) . Co roku do Korbielowa, Zakopanego czy Białki Tatrzańskiej ściągają tłumy. Prócz standardowych zimowych atrakcji Słowacja i Polska zmarzluchom oferują gorące źródła – doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy zamiast szusować na stoku wolą wygrzać zmarznięte ciała.

Ile musimy wydać?

Na długiej liście wydatków znajdziemy koszty noclegu, wyżywienia i karnetów zjazdowych czy skipassów, dodatkowo zapominać nie można o sprzęcie sportowym. Zimowe aktywności fizyczne wiążą się przecież ze skompletowaniem odpowiedniego ekwipunku. Jeżeli nie posiadamy jeszcze własnych nart warto się o to zatroszczyć przed wyjazdem. W styczniu wiele sklepów sportowych wprowadza korzystne rabaty na sprzęt i odzież. Zwłaszcza sklepy internetowe kuszą znacznymi bonifikatami oferując niższe ceny niż salony w galeriach handlowych.

Niestety, nie każdy po odłożeniu na wyjazd w góry jest w stanie pozwolić sobie na nowy sprzęt narciarski. Ale przecież narty, kijki, wiązania, deska czy nawet buty nie muszą być nowe, zwłaszcza dla dziecka czy osoby, która dopiero zaczyna uczyć się jeździć. Jeśli ktoś nie wymaga od sprzętu fabrycznej nowości, komis ze sprzętem lub aukcje internetowe, na których zaprawieni narciarze sprzedają swój ekwipunek będzie idealnym pomysłem. Jeżeli sami mamy już narty, które chcemy wymienić możemy wykorzystać Internet do ich sprzedania. – O tym jak wielu Polaków kupuje sprzęt narciarski online przekonujemy się co roku. Jako firma kurierska w sezonie narciarskim dostarczamy wiele paczek, w których znajdują się buty narciarskie, deska snowboardowa czy nawet odzież - mówi Grzegorz Mazik-Wietrzyński z firmy kurierskiej 4Logis.pl. Kupno używanych lub przecenionych w Internecie towarów i dostarczenie ich brokerem kurierskim pozwala obniżyć koszty. Często zdarza się również, że po dotarciu na miejsce okazuje się, że zapomnieliśmy z domu zabrać rzeczy bez, której nie możemy się obejść. Na przykład ulubionego ubrania na wyjście do klubu albo bielizny termo aktywnej. W takiej sytuacji warto także pamiętać o możliwościach kuriera. - Gwarantujemy, że pozostawione w domu przedmioty dostarczymy w ciągu jednego dnia (jeżeli będzie miał je kto nadać). Kuriera można zamówić przez mobilną wersję 4logis.pl za pomocą telefonu komórkowego – dodaje Grzegorz Mazik-Wietrzyński z 4Logis.pl

Tak przygotowani możemy ruszać na stoki i oddawać się białemu szaleństwu. W końcu sport to zdrowie, a godzinna jazda na nartach pozwala spalić 511 kalorii.

---

5tka PR

Kinga Czub

mail: k.czub@5tka.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak wybrać odpowiedni sprzęt snowboardowy?

Jak wybrać odpowiedni sprzęt snowboardowy?

Autorem artykułu jest Emilia Götz



Jaka długość deski będzie dla mnie najlepsza? Jaką szerokość deski wybrać – te i inne pytania są bardzo częste u osób dopiero rozpoczynających przygodę ze snowboardem.

Długość deski – jej rozmiar zależy od wagi, wzrostu i długości stopy użytkownika. Osoby początkujące powinny wybrać krótszą deskę niż zaawansowane, dlatego że dłuższa deska jest trudniejsza w prowadzeniu. Deskę dla dzieci dobieramy kierując się wzorem: (waga dziecka – 20) + 100 = długość deski. Natomiast osoby dorosłe powinny się w doborze deski kierować raczej własną wagą i zasadą, że im lżejsza osoba, tym krótsza deska.

Szerokość deski – powinna być dopasowana do rozmiaru butów i wiązań. Kupując deskę warto przeprowadzić test: ustawić na niej but, w którym będziemy jeździć, w pozycji takiej jak w czasie jazdy – nie może za bardzo wystawać poza krawędź deski, najwyżej od 1,5 cm do 2 cm z przodu i z tyłu.

Twardość deski – miększe i bardziej giętkie deski znakomicie nadają się dla dzieci i osób początkujących, ponieważ ich prowadzenie nie wymaga użycia zbyt dużej siły.

Kobiety powinny pamiętać, by wybrać deskę, która jest przenaczona specjalnie dla nich. Damska wersja deski jest na ogół węższa, skonstruowana z uwzględnieniem kobiecej wagi.

Przykładowe deski snowboardowe do różnych typów jazdy

Dobór butów snowboardowych nie jest szczególnie trudny przy założeniu, że większość wkładek wewnętrznych dopasowuje się do stopy, a z czasem lekko wydłuża. Trzeba pamiętać, że im grubsza wkładka tym bardziej but się rozbije w czasie użytkowania. Dlatego kupujmy tylko te buty, które są ledwo kilka mm większe, nigdy nie pół centymetra lub więcej.

Ponadto zwracajmy uwagę na to, czy po zawiązaniu buta pięta może się ruszać – zasadniczo powinna być unieruchomiona, a po nacisnięciu nogą na przód buta nie powinna odrywać się od podłoża. But dobrej jakości jest wodoodporny oraz posiada wyjmowaną wkładkę, która może być prana, co pozwala na zachowanie higeny. No i oczywiście każdy but musi być dopasowany do wiązań i posiadać odpowiedni system regulacji (klamry).

---

Emilia Götz

Asport.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Żyłka wędkarska

Żyłka wędkarska dla początkujących

Autorem artykułu jest Anna Jesienna



Łowienie ryb nigdy mnie szczególnie nie pociągało i śmiałem się z tych, którzy nazywali tę (bez)czynność dyscypliną sportu. Kolega poprosił mnie jednak kiedyś o pomoc w doborze żyłki. Dobry kumpel, nie chciałem odmawiać, bo często mi pomagał przy naszym wiekowym volkswagenie.

Zanim ruszyliśmy na poszukiwania, postanowiłem poczytać trochę na ten temat, żeby wiedzieć przynajmniej, o co pytać w sklepach wędkarskich.

Każdy szanujący się wędkarz dobiera akcesoria do rodzaju prowadzonego połowu. Także żyłka musi być do niego dostosowana. Do wyboru mamy zatem żyłki clear – przezroczyste, dalej – ciemnoszare, brązowe lub zielone. Te ostatnie, ze względu na barwę przypominającą wodorosty, dobrze jest wykorzystywać do połowu w zarośniętych zbiornikach. Jeśli woda jest (w miarę) czysta, wystarczy nam żyłka clear. Będzie niewidoczna dla mieszkańców wodnych toni.

Jeśli zamierzamy łowić na feedera, najlepiej będzie użyć żyłki brązowej, jak najbardziej przypominającej barwą dno zbiornika, na którym znajdzie się nasza przynęta. Połączenie koszyczka zanętowego z naszą wędką stanie się wówczas niezauważalne. Jak się dowiedziałem, w tej sytuacji warto wybierać żyłki o podwyższonej rozciągliwości.

Zainteresowały mnie żyłki w kolorze jaskrawożółtym. Nie bardzo rozumiałem, dlaczego podczas łowienia na morzu obowiązują inne prawa, a dokładniej: dlaczego żyłka w tym przypadku nie powinna mieć barwy zbliżonej do otoczenia wodnego. Zostawiłem sobie ten temat na rozmowę z kolegą – wędkarzem i postanowiłem jeszcze poczytać na temat stopni gładkości poszczególnych rodzajów żyłki. Muszę przyznać, że ta lektura zmieniła nieco moje wyobrażenie wędkarzy jako „facetów moczących kije”. Nie sądziłem, że ta prosta - jak sądziłem - czynność wymagać może tyle przygotowań i przemyślanych zakupów. Koledze chętnie pomogę, ale sam na razie do tego grona nie dołączę. Chyba że ktoś mnie zaprosi na połów na morzu...

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Liga mistrzów

Autorem artykułu jest mateusz zakowski



Najlepsze drużyny Ligi Mistrzów sezonu 2010/2011 zostało ich już tylko 16. Oto niektóre drużyny które zostały w lidze mistrzów :
Real Madryt , FC Barcelona,Milan, Tottenham,Schalke 04.

Kto wygra ligę mistrzów w obecnym sezonie 2010/2011? Największa ilość wygranych w Lidze mistrzów ma Real Madryt 9 razy,drugie miejsce ma AC Milan 7 razy,trzecie miejsce zajmuje Liverpool FC 5 razy. Jest dużo faworytów z górnej polki takich jak , Real Madryt, FC Barcelona ,Chelsea Londyn ,MU, Inter i wiele renomowanych drużyn z Europy. Moim zdaniem największym faworytem jest drużyna Realu Madryt z Jose Mourinho na ławce trenerskiej , Real ma wiele wielkich gwiazd w drużynie bardzo uzdolnionych technicznie, ale to jest moje typowanie. Barcelona też jest wielkim faworytem, oczywiście obrońca tylułu z zeszłego sezonu Inter Mediolan, Chelsea Londyn pewnie bardzo by chciała wreszcie zostać najlepsza drużyna Ligi Mistrzow bo jeszcze nigdy nie udało im sie unieść Pucharu w gore w chwale zwycięstwa. Tym wszystkie drużyna mogą przeszkodzić koguty z Tottenhamu, w tej edycji idzie im naprawdę bardzo dobrze i maja bardzo skutecznego młodego Gareta Bale,a .

Terminarz rozgrywek 1/8 finału

15 lutego 20:45

Roma-Szachtar

Ol.Lyon-Real Madryt

16 lutego 20:45

Milan-Tottenham

Arsenal-Barcelona

22 lutego 20:45

Valencia-Schalke 04

Marsylia- MU

23 lutego 20:45

Inter-Bayern

Kopenhaga-Chelsea

Oto drużyny które zostały jeszcze w lidze mistrzów , po tej fazie dwu meczu zostanie już tylko 8 najlepszych drużyn. Jestem ciekawy jak pewnie wiele osób kto wygra tegorocznąedycje ligi mistrzów? Wy na kogo stawiacie ze zostanie najlepsza druzyna ligi mistrzow na stadionie Wembley 28.05.2011 roku???

Czekam na propozycje na ???

---

http://matis1111-sport.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lotus Renault GP

Lotus Renault GP i Formuła 1 małymi krokami tuż tuż...

Autorem artykułu jest marcel



Lotus Renault GP - nowa nazwa zespołu Roberta Kubicy.

Lotus zwiększył swój udział w Formule 1 stając się tytularnym sponsorem oraz udziałowcem zespołu który będzie się nazywał teraz Lotus Renault GP Team.

Lotus nie ukrywa że w tym sezonie liczy na podstawową jazdę w czołówce F1 i chce wygrać w najbliższym sezonie, zaprezentowanym bolidem w kolorze czarno - złotym podczas targów motoryzacyjnych w Angli.


Tak więc wraca barwa bolidu z późnych lat 70-tych i 80-tych gdzie Lotus odnosił największe sukcesy a czy za tym pójdą sukcesy, w tym roku zobaczymy?
Wiadomo że zespól Lotus Renault GP zmienił licencję na której będzie startował w tym roku. Do tej pory ekipa Bouliera ścigała się korzystając z francuskiej licencji wyścigowej, ale teraz będzie dysponować brytyjską licencją.



Jeżeli Robert Kubica wygra któryś z wyścigów, to po Mazurku Dąbrowskiego kibice zamiast Marsylianki wysłuchają hymnu brytyjskiego - "God Save The Queen".

Renault w F1, zmienia swój charakter i jako producent skupi się na dostarczaniu technologi i jednostek napędowych do trzech zespołów ( Lotus Renault GP, Red Bull Racing oraz 1 Malaysia Racing Team).
Kontrakt podpisany przez obie firmy, przewiduje współpracę przez najblizszych siedem lat.
.

Rozkład jazdy na sezon 2011 składa się w dwudziestu wyścigów. Sezon rozpoczyna zaplanowany na 13 marca wyścig o Grand Prix Bahrajnu. Finał zmagań odbędzie się 27 listopada na torze Interlagos w Brazylii. Dwie rundy na razie widnieją w kalendarzu warunkowo – chodzi o wyścigi w Chinach oraz Indiach. W obu przypadkach wszystko zależy do uzyskania przez tory w Szanghaju i New Delhi homologacji FIA.Tradycyjną wakacyjną przerwę zaplanowano po rundzie na Węgrzech, która odbędzie się w dniach 29-31 lipca.


Kalendarz mistrzostw świata Formuły 1 w 2011 roku
13 marca GP Bahrajnu
27 marca GP Australii
10 kwietnia GP Malezji
17 kwietnia GP Chin
8 maja GP Turcji
22 maja GP Hiszpanii
29 maja GP Monako
12 czerwca GP Kanady
26 czerwca GP Europy
10 lipca GP Wielkiej Brytanii
24 lipca GP Niemiec
31 lipca GP Węgier
28 sierpnia GP Belgii
11 września GP Włoch
25 września GP Singapuru
9 października GP Japonii
16 października GP Korei
30 października GP Indii
13 listopada GP Abu Zabi
27 listopada GP Brazylii

Kierowcami bolidu R31 są Robert Kubica i
Rosjanin Witalij Pietrow w Stajni LOTUS RENAULT GP TEAM.
Tym samochodem chcemy wygrywać powiedział Boulier.


---

www.sport-marcel.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Paintball

Paintball sport na cały rok

Autorem artykułu jest Wesoł



Paintball dzieli się na dwie odmiany Woodsball i Speedball. Woodsball to militarna odmiana tego sportu gdzie gracze ubrani są w mundury maskujące co sprawia, że rozgrywka jest bardziej realistyczna. Ta druga to sportowa odmiana tego sportu i o niej będzie poniższy artykuł.

Gra odbywa się na ograniczonym terenie na którym ustawione są sztuczne przeszkody. Rozgrywka w speedballu nazywana jest meczem. Gra polega na strzelaniu do siebie kulkami z farbą. Zawodnik na którym rozbije się kulka i pozostawi ślad zwany splatem jest wyeliminowany z dalszej gry.

Zawodnicy wyposażeni są w sprzęt paintballowy tj. markery, maski, ochraniacze i specjalne ubrania do gry. Markery w speedballu najczęściej wyposażone są w tzw. E-gripa czyli spust elektryczny dzięki, któremu markery rozwijają szybkość strzału rzędu 30 kulek na sekundę. Z maską do gry wiąże się jedna zasada mianowicie im mniejsza maska tym lepiej ponieważ mały rozmiar maski zmniejsza szanse trafienia w nią. Speedballowcy zaopatrują się również w zestawy ochraniaczy, których również nie jest mało. W takich miejscach jak sklep paintballowy możemy kupić ochraniacze szyi, korpusu, łokci, przedramion i kolan. Gracze kupując ochraniacze nie myślą głównie o zmniejszeniu potencjalnej ilości siniaków po meczu, bardziej chodzi im o to, że po założeniu takiego zestawu zmniejszą prawdopodobieństwo rozbicia się kulki na ciele.

Mecze odbywają się najczęściej na ogrodzonych siatką terenach trawiastych, na których stoją dmuchane przeszkody. Możliwości ustawień przeszkód jest bardzo wiele. Rozstawienie takiego pola nosi nazwę layout. Zasady i liczba graczy w speedballu są zależne od ligi w jakiej rozgrywany jest dany mecz.

Do lig europejskich zaliczamy Millenium Series i Centurio Circuit, do polskich lig tzw. PLP – Polska Liga Paintballowa zaliczamy PLP 5 – dywizja 5-cio osobowa, PLP 3 – dywizja 3 osobowa. W roku 2009 reaktywowana została Polska Liga Paintballowa oraz powołane zostało stowarzyszenie, które podjęło się organizacji rozgrywek. W 2009 i w 2010 roku PLP zostało podzielone na 2 dywizje: Superliga oraz 2 Liga. W tych latach Superliga składała się z 8 drużyn, a na zwycięzce czekał tytuł Mistrza Polski.

Drużyny speedballowe przygotowują się do turniejów przez cały rok. W sezonie treningi odbywają się na polach do gry, a w zimie drużyny trenują na wynajętych halach, salach gimnastycznych itp. Do treningów zimowych używają do gry w paintball kulki wielokrotnego użytku – Reballe.

---

Wesoł


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Mistrzostwa Świata w Szwecji

Piłka ręczna. Nieudane !


Autorem artykułu jest marcel





Polscy gladiatorzy nie osiągneli sukcesu na szwedzkich parkietach, tak więc medal uciekł, ale pozostały szanse na igrzyska olimpijskie w Londynie?

Szczypiorniści naszej kadry w sobotę i niedzielę rozegrali dwa najważniejsze i dramatyczne mecze na MŚ w Szwecji, najpierw z Danią, przegrywając 28:27 a w niedzielę jedną bramką uporali się z Serbią.


Piłka ręczna i Polska wtopa na MŚ w Szwecji.


Pozostał jeden cel: udział w kwalifikacjach na igrzyska olimpijskie w Londynie? Nie było by problemu gdyby nasza kadra ograła Chorwatów, lecz po słabym naszym meczu, zdecydownie byli lepsi Chorwaci wygrywając 28:24 i oni udział w kwalifikacjach mają pewny, a nasi piłkarze w piątek w meczu z Węgrami będą przechodzić 60 nerwowych minut a my jako kibice razem z nimi!
Mecz ten jest ostatnią szansą i walką o siódme miejsce, ostatnie jako premiowane kwalifikacjami do igrzysk olimpijskich.

Mecz Chorwatów ze Szwedami był dla Polski bardzo ważny, bo triumf Skandynawów w tym starciu pozbawiał biało - czerwonych szansy na awans do półfinału. Dlatego wszyscy Polacy oczekujący na mecz Polska - Serbia z niepokojem nasłuchiwali lub oglądali co się dzieje w tamtejszym meczu i kto wyszedł zwycięsko. Niestety gospodarze pokonali wicemistrzów świata i Polacy już wiedzieli że wygrana z reprezentacją Serbii tylko przedłuży ich nadzieje ale tylko na kwalifikacje do igrzysk olimpijskich i walkę o miejsca 5 i 6. Gdyby w sobotę z Duńczykami udało się wywalczyć choćby punkt, co było bardzo blisko, to sytuacja naszej kadry wyglądałaby lepiej a nawet byłaby szansa na półfinał. Jednak porażka z Danią była zasłużona, a pierwsze 30 minut meczu w wykonaniu naszych kadrowiczów wołało o pomstę do nieba!

Szczypiorniści oddali 17 nieskutecznych rzutów na bramkę Niklasa Landina, a najbardziej zawiedli ci na których liczyliśmy Karol Bielecki i Marcin Lijwski. Obaj zdobyli w całym spotkaniu jedną bramkę, (Bielecki na poczatku spotkania.) w sumie na dziesięć rzutów. Bogdan Wenta musiał coś zmienić i w drugiej połowie zmienił, dał pograć Mariuszowi Jurkiewiczowi oraz Mateuszowi Zarembie i jak się okazało dublerzy zagrali przyzwoicie i zaczęli napędzać do gry pozostałych kadrowiczów. Efekt drugiej połowy był już miły dla oka i na dobrym poziomie, również godnie zaprezentowali się Tomasz Tłuczyński i Patryk Kuchczyński razem rzucając 10 goli. Druga połowa tej odsłony to także dobra obrona w naszym wykonaniu na której środku było kilka konfiguracji z udziałem G. Tkaczyka, B. Jureckiego, P. Grabarczyka czy M. Jurkiewicza i mimo szaleńczej pogoni Duńczycy nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa!

Trener Bogdan Wenta na mecz z Serbią niby wyciągnął wnioski z meczu z Danią i ta gra jakoś wyglądała bo od początku wystawił Jurkiewicza i Zarembę. Temu pierwszemu nie szło więc wszedł Bielecki który obchodził 29 urodziny, ale to nie jego mistrzostwa, ponieważ nie mógl się wstrzelić w serbską bramkę. Oba zespoły grały nerwowo i chaotycznie popełniając sporo błędów. Polacy znów mieli broblemy ze skutecznością co na szczęście zmieniło sie to w drugiej połowie spotkania. Nastąpiło to do czego przyzwyczaili nas biało - czerwoni, wstrzelił się Jurasik, coraz lepiej grał Rosiński i szybkie prowadzenie róznicą 5 goli. Nieoczekiwanie po kilku stratach zrobiło się po 20, i spokojne wydawałoby się zwycięstwo, zaczęło się wymykać z rąk. 20 - kilka sekund do końca i rezultat po 26:26 i może gdyby nie urodziny "Koli" i jego celny rzut na 5 sek. przed syreną końcową, to meczu można byłoby nie wygrać!
Jeżeli chodzi o mecz z Chorwatami, to naszym szczypiornistom zeszło powietrze co było widać na parkiecie.
Mecz był podobny do tego z Serbią na początku chaotyczny i nerwowy a błąd za błędem naszej kadry, bezlitośnie wykorzystywali Chorwaci robiąc z minuty na minutę przewage, konrtolując całe spotkanie i wygrywając 28:24. Tak więc Reprezentacja Chorwacji pokazała nam że jest o klasę lepsza, i wybiła nam 5 miejsce z głowy.

Ostatecznie medalu nie ma, ale może będzie kwalifikacja do igrzysk olimpijskich w Londynie pod warunkiem wygrania meczu o 7 miejsce z Reprezentacją Węgier.

To tabele i wyniki meczów na MŚ w Szwecji.

Finał: 30 stycznia , Mecz o 3 miejsce 30 stycznia

Półfinały: Dania - Hiszpania, Francja - Szwecja

Druga faza grupowa:
Grupa I
1 Francja 5 9 160:129
2 Hiszpania 5 9 148:127
3 Islandia 5 4 137:141
4 Węgry 5 4 127:147
5 Norwegia 5 2 133:143
6 Niemcy 5 2 124:142

Hiszpania - Norwegia 32:27
Niemcy - Islandia 27:24
Francja - Węgry 37:24
Norwegia - Francja 26:31
Islandia - Hiszpania 24:32
Węgry - Niemcy 27:25
Hiszpania - Węgry 30:24
Niemcy - Norwegia 25:35
Francja - Islandia34:28

Grupa II
1 Dania 5 10 154:131
2 Szwecja 5 6 127:124
3 Chorwacja 5 5 142:129
4 Polska 5 4 123:1295 Serbia 5 3 127:139
6 Argentyna 5 2 117:139

Serbia - Szwecja 36:18
Chorwacja - Argentyna 24:28
Dania - Polska 28:27
Szwecja - Chorwacja 29:25
Argentyna - Dania 24:31
Polska - Serbia 27:26
Serbia - Argentyna 26:25
Chorwacja - Polska 28:24Dania - Szwecja 27:24

Pierwsza faza grupowa:
Grupa A
1 Francja 5 9 159:106
2 Hiszpania 5 9 139:110
3 Niemcy 5 6 151:125
4 Tunezja 5 2 114:137
5 Egipt 5 2 115:139
6 Bahrajn 5 2 105:166

Francja - Tunezja 32:19
Niemcy - Egipt 30:25
Hiszpania - Bahrajn 33:22
Bahrajn - Niemcy 18:38
Tunezja - Hiszpania 18:21
Egipt - Francja 19:28
Hiszpania - Niemcy 26:24
Francja - Bahrajn 41:17
Tunezja - Egipt 23:27
Bahrajn - Tunezja 21:28
Niemcy - Francja 23:30
Hiszpania - Egipt 31:18
Egipt - Bahrajn 26:27
Niemcy - Tunezja 36:26
Francja - Hiszpania 28:28

Grupa B
1 Islandia 5 10 157:119
2 Węgry 5 8 147:133
3 Norwegia 5 6 139:136
4 Japonia 5 4 139:148
5 Austria 5 2 143:147
6 Brazylia 5 0 131:162

Islandia - Węgry 32:26
Norwegia - Japonia 35:29
Austria - Brazylia 34:24
Węgry - Norwegia 26:23
Japonia - Austria 33:30
Brazylia - Islandia 26:34
Węgry - Brazylia 35:24
Norwegia - Austria 33:27
Islandia - Japonia 33:20
Japonia - Węgry 24:28
Norwegia - Brazylia 26:25
Austria - Islandia 22:25
Brazylia - Japonia 32:33
Islandia - Norwegia 29:22
Austria - Węgry 30:32

Grupa C
1 Dania 5 10 181:117
2 Chorwacja 5 7 148:109
3 Serbia 5 5 139:139
4 Rumunia 5 4 132:123
5 Algieria 5 4 100:109
6 Australia 5 0 77:180

Chorwacja - Rumunia 27:21
Dania - Australia 47:12
Serbia - Algieria 25:24
Australia - Serbia 18:35
Algieria - Chorwacja 15:26
Rumunia - Dania 30:38
Chorwacja - Australia 42:15
Rumunia - Algieria 14:15
Dania - Serbia 35:27
Serbia - Chorwacja 24:24
Dania - Algieria 26:19
Australia - Rumunia 14:29
Algieria - Australia 27:18
Chorwacja - Dania 29:34
Serbia - Rumunia 28:38

Grupa D
1 Szwecja 5 8 142:112
2 Polska 5 8 143:123 3 Argentyna 5 7 133:114
4 Korea Płd. 5 5 137:128
5 Słowacja 5 1 128:156
6 Chile 5 1 117:167

Szwecja - Chile 28:18
Korea Płd. - Argentyna 25:25
Polska - Słowacja 35:33
Chile - Korea Płd. 22:37
Słowacja - Szwecja 22:38
Argentyna - Polska 23:24
Słowacja - Argentyna 18:23
Polska - Chile 38:23Szwecja - Korea Płd. 30:24
Chile - Słowacja 29:29
Korea Płd. - Polska 20:25Szwecja - Argentyna 22:27
Korea Płd. - Słowacja 31:26
Argentyna - Chile 35:25
Polska - Szwecja 21:24


---


www.sport-marcel.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl